piątek, 2 grudnia 2011

some of b-day gifts

Mam nadzieję, że nabiorę rozmachu i odrobinę mobilizacji na prowadzenie tego bloga ;p
Na początek chciałabym wam pokazać co nieco z moich osiemnastkowych prezentów.


Torcik projektu najlepszej bratowej na świecie, wykonany przez najlepszego chrzestnego na świecie!

                                                                   
 Dziewczyny z Tosterem wbrew moich ogrodniczych umiejętności powierzyły mi takie oto doniczkowe cudo. To pierwszy kwiatek doniczkowy w moim pokoju i idealnie się z nim komponuje, ale martwię się, że to tylko kwestia kilku dni i.. :)




  S&M przyszły o północy, narobiły hałasu, zaśmieciły mi cały pokój ścinkami gazet, 
wypiły szampana i poszły ;p




 Perełka wśród wszystkich innych prezentów i spełnienie moich marzeń.


A to prezent, który ma dla mnie największe znaczenie, od najbliższej mi osoby.


Czyż to nie jest słodkie? Od równie słodkiego Olka :))







Nie wiem skąd w moim bracie zrodził się pomysł o sprezentowaniu mi lakieru do paznokci, 
ale jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie się prezentuje.






 Był jeszcze kubek termiczny, czekoladki, które przyszły pocztą z uroczym liścikiem, książka, zestaw kawowych świeczuszek, bordowe zakolanówki i wiele innych :)


xoxo,

1 komentarz: